Uratuję ją, i co z tego? Uważam, że jeśli ktoś ma siłę, to może sobie pozwolić na współczucie. Ja ją mam, właśnie dlatego nigdy mnie nie zabiją. Zapamiętaj to sobie. Litość i współczucie to przywileje silnych. A ja jestem silny!
the GazettE - D.L.N
Spadek wagi: 0,3kg. Tylko tyle. Najwyraźniej muszę więcej ćwiczyć. Po każdym posiłku 10min. jazdy na rowerze. Razem 30min. + dodatkowe 10min. Ostatnio coraz częściej płaczę. Cholera, cholera, cholera. Płacz to oznaka słabości! A Ty nie jesteś i nie możesz być słaba! Moje myśli krążą wokół psychologa. Ale boję się reakcji rodziny. Idę na rower, trzymajcie się. ♥
Bilans:
- kanapka ciemnego pieczywa z Almette
- zupa parzucha
Po rowerze znowu się ważyłam i schudłam 0,4kg. Razem 0,7kg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz